W Polsce, według różnych szacunków brakuje od miliona do nawet trzech milionów mieszkań. Osoby o najniższych dochodach mogą liczyć na mieszkania komunalne, ale tych brakuje, mimo że gminy dysponują 50 tys. pustostanów. Winę za to ponoszą… obecnie lokatorzy.
freestocks on Unsplash
W Polsce, według różnych szacunków brakuje od miliona do trzech milionów mieszkań. Według najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli gminy posiadają 50 tys. pustostanów, które mogłyby być zamieszkane, ale tak się nie dzieje. Tłumaczymy dlaczego.
Brakuje, czy nie brakuje mieszkań komunalnych?
Z uwagi na utrzymujący się od wielu lat deficyt mieszkań dostępnych dla gospodarstw domowych o niskich dochodach NIK wzięła pod lupę działania gmin w latach 2016-2019 (I półrocze) realizowane w ramach zadań własnych, jak również przy udziale pomocy finansowej z budżetu państwa na budownictwo komunalne.
W zasobach gminnych znajduje się 840,4 tys. mieszkań, według danych za 2018 rok. Aż 81 procent zasobu komunalnego kontrolowanych gmin stanowią lokale w budynkach wybudowanych przed 1945 r. Wiele z tych kamienic i domów jest już na skraju eksploatacji i z roku na rok ich ubywa, gdyż są przeznaczane do rozbiórki. Jeszcze w 2015 roku, gminy dysponowały 886,7 tys. mieszkaniami.
Winni niesolidni lokatorzy
Ten sam raport NIK informuje ponadto, że gminy posiadają ponad 50 tys. wolnych lokali. Jak to możliwe, skoro ogólna liczba mieszkań spada? Niestety, są to głównie lokale w bardzo złym stanie technicznym, których bez koniecznych remontów i modernizacji nie można zasiedlić.
Za taki stan rzeczy NIK obwinia gminy, które niewystarczająco egzekwują terminowości wpłat lokatorów. – Tylko w trzech gminach przychody z czynszów pokrywały koszty bieżącej eksploatacji lokali, ale w żadnej nie wystarczyły one na pokrycie wydatków remontowo-modernizacyjnych. W konsekwencji doprowadziło to do wyłączania budynków i lokali z użytkowania ze względu na zły stan techniczny – można przeczytać we wnioskach raportu NIK.
W większości gmin skutkiem nieściągalności opłat jest brak środków na pokrycie kosztów eksploatacyjnych zasobu mieszkaniowego oraz na modernizację i remonty. Według GUS, liczba zadłużonych mieszkań komunalnych wynosiła w 2018 roku aż 390 535 lokale.
Autor:Bartłomiej Baranowski
Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu