Sytuację na rynku nieruchomości cechuje dziś wdrażanie nowych inwestycji i obniżanie cen przez deweloperów. Warto więc postawić w tym miejscu pytanie czy rynek wtórny może konkurować z rynkiem pierwotnym? Jak się okazuje wiele argumentów przemawia za udzieleniem odpowiedzi twierdzącej. Problem deweloperów polega na tym iż od momentu wybudowania mieszkania do czasu jego sprzedaży są skazani na ponoszenie kosztów ich utrzymania, z kolei właściciele mieszkań używanych mogą czerpać z nich korzyści poprzez zamieszkiwanie lub wynajmowanie lokalu. Rynek wtórny skutecznie konkuruje z pierwotnym lokalizacją. Pierwszy to w głównej mierze lokale położone w centrum miast, natomiast osiedla budowane obecnie są sytuowane na peryferiach, stąd też klienci dla których istotna jest swoista lokalizacja nie będą zainteresowani nowymi mieszkaniami. Biorąc pod uwagę powyższą argumentację nie można spodziewać się znaczącego spadku cen mieszkań używanych, ale raczej czekania na korzystniejszą koniunkturę. Więcej w rozmowie aig z pośrednikiem Cezarym Szubielskim, dyrektorem biura Krupa Nieruchomości na stronie www.rp.pl – link.

Rynek kupującego w pełni. Ile z ceny można “urwać”, kupując mieszkanie?
ytat “O schodzeniu z ceny przez sprzedających mieszkania piszemy od dłuższego czasu. III kw. 2025 r. przyniósł jednak nasilenie tego zjawiska – wynika z raportu Barometr przygotowanego przez Metrohouse i Credipass. Wzrosły zarówno możliwości negocjacyjne, jak i skłonność sprzedających do rewizji stawek w ogłoszeniach. Oto, ile przeciętnie można wynegocjować kupując mieszkanie z drugiej ręki.
