zdj.ilustracyjne/unsplash.com
Polacy często kupują mieszkania w celach inwestycyjnych. Liczą, że wynajęcie nieruchomości pozwoli np. spłacić zaciągnięty kredyt, a nawet przyniesie dochód. Szansa na to wzrasta w przypadku wynajmu krótkoterminowego – mieszkania wynajmowane na doby, szczególnie te w dobrej lokalizacji, mogą przynieść znacznie wyższy dochód niż te wynajmowane na stałe. Według ekspertów wynajmowanie “na krótko” przynosi ok. 10 proc. zysku w skali roku, “na długo” mniej niż 5 proc.
Rząd może wprowadzić limit. Mieszkanie trudniej będzie wynająć na doby
Krótkoterminowy najem ma jednak swoje wady – wiąże się chociażby z większym ryzykiem, bo właściciele mieszkań konkurują również z hotelami. Wkrótce wynajmowanie mieszkania za pomocą popularnych platform i aplikacji może być jeszcze trudniejsze.
Rząd po raz kolejny daje bowiem do zrozumienia, że myśli o wprowadzeniu podatku cyfrowego. Tadeusz Kościński, szef resortu finansów, o pomyśle mówił podczas debaty dotyczącej rynku usług cyfrowych, która odbyła się kilkanaście dni temu w Londynie.
Pomysł wprowadzenia podatku cyfrowego poparł też Marek Zagórski, minister cyfryzacji. “Uważamy, że ma on sens i należy go wprowadzić. Pytanie, kiedy i w jakiej formie – powiedział minister. “Ten rok na pewno jest czasem, w którym trzeba prowadzić odpowiednie prace” – dodał cytowany przez wgospodarce.pl
W zeszłym roku resort sportu i turystyki przedstawił z kolei swoje pomysły na uregulowanie kwestii wynajmu krótkoterminowego. Jedną z rozważanych zmian jest wprowadzenie limitu dni, w ciągu których mieszkanie może być wynajmowane w taki sposób.
Sąsiedzi mogą przymusić do sprzedaży nieruchomości
Wynajem na doby już dziś bywa dla właściciele nieruchomości kłopotliwy. Często wymaga bowiem zezwolenia od wspólnoty mieszkaniowej. Wszystko dlatego, że lokatorzy, którzy wynajmują mieszkanie na dzień lub kilka potrafią być uciążliwi. Jak bardzo? Na tyle, że w skrajnych przypadkach sąsiedzi mogą poprzez sąd wymusić na właścicielu nieruchomości jej sprzedaż. To sytuacja wyjątkowa, jednak – jak podkreśla “Dziennik Gazeta Prawna” – przepis, który to umożliwia nie jest martwy.
Wielu wynajmujących chroni się przed zatargami z sąsiadami i w ofertach wpisuje wprost np. zakaz urządzania wieczorów kawalerskich, prywatek, przyjęć. Nowe ograniczenia mogą jeszcze bardziej zniechęcić niektórych konsumentów do korzystania z prywatnych kwater, możliwe bowiem, że doprowadzą do wzrostu cen.
Autor: eRKa
Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu