Wynajęli mieszkanie, wpuścili siostrę. Właściciel w minutę wykrył obcych. “Przyznał, że ma kamery”

Czy właściciel wyjątkowo luksusowego mieszkania ma prawo monitorować je nawet wtedy, kiedy zdecyduje się na wynajem swojej nieruchomości? Zdaniem prawników tego typu zachowanie może nieść ze sobą ryzyko naruszenia prawa.

Mieszkańcy Wrocławia zdecydowali się na wynajęcie atrakcyjnego mieszkania w centrum miasta. I chociaż właściciel luksusowej nieruchomości od początku wydawał się im przewrażliwiony na punkcie porządku, nie spodziewali się, że w poziomie zabezpieczeń swojej własności posunie się aż tak daleko. Okazało się bowiem, że obiekt jest monitorowany, a właściciel może w każdej chwili sprawdzić, kto wchodzi lub wychodzi z lokalu.

Wpuścili siostrę do mieszkania. Właściciel zareagował w minutę: “Widzę obcych”

Para, która wynajęła mieszkanie, przekonała się o tym bardzo szybko. Kilka dni po podpisaniu umowy przekazała klucz osobie bliskiej – siostrze chłopaka. Przyjechała ona do miasta, by znaleźć mieszkanie dla siebie. “Dosłownie minutę po tym, jak weszła do mieszkania, wynajmująca dostała wiadomość od właściciela. Pytał, czy udostępniła komuś lokal, bo w środku są obcy ludzie.” – relacjonuje portal Noizz.

Właściciel nieruchomości po krótkiej wymianie zdań przyznał, że ma dwie kamery. “Myślałem, że o nich wiecie” – stwierdził. Wynajmujący zapewnili jednak, że wzmianki o monitoringu w umowie nie było. Kamery, aktywowane ruchem, działały jednak nieustannie.

Najemcy postanowili – za namową prawników – odstąpić od umowy. Liczyli, że dzięki temu odzyskają wpłaconą kaucję. Właściciel miał oświadczyć, że z 5 tys. zł oddać może jedynie 1,4 tys. zł., “ponieważ musi potrącić za prąd, gaz itp.” – relacjonują byli już lokatorzy w rozmowie z portalem. Wynajmujący domagają się zwrócenia całości i nie wykluczają skierowania sprawy do sądu. Twierdzą, że lokal użytkowali jedynie sześć dni.

Eksperci: Nagrywanie może naruszać przepisy

Prawnicy, z którymi konsultowała się para, stwierdzili, że umieszczenie kamery, która rejestruje osoby wchodzące i wychodząc z mieszkania, może nieść ze sobą naruszenie przepisów dotyczących RODO. Potwierdzają to wyroki. W marcu Sąd Okręgowy w Toruniu przyznał rację lokatorowi jednego z mieszkań, który poczuł się inwigilowany przez zarządcę budynku. Zainstalował on kamerę, która obejmowała drzwi do prywatnego lokalu.

W 2015 roku, jeszcze przed wejściem w życie dyrektywy RODO, we Wrocławiu zapadł wyrok, zgodnie z którym każdy, kto dąży do ochrony własnej nieruchomości poprzez system monitoringu, w pierwszej kolejności monitoruje własną nieruchomość. “Skierowanie natomiast obiektywu w kierunku nieruchomości sąsiedniej pozwala zakładać, że motywy aktywności pozwanego mają zgoła inne podłoże.” – czytamy w orzeczeniu.

 

Autor:

Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu


Udostępnij
Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Bądź na bieżąco

Więcej artykułów

Umowa o dożywocie. Co senior zyskuje, a co traci?

Cytat “Z danych GUS wynika, że ok. 80 proc. polskich seniorów posiada na własność mieszkanie lub dom. Taka nieruchomość może być przedmiotem umowy o dożywocie, o ile senior zdecyduje się na hipotekę odwróconą. Na mocy umowy emeryt będzie mógł przenieść prawo własności do nieruchomości (np. na fundusz hipoteczny) i otrzymywać w zamian świadczenia pieniężne wypłacane dożywotnio. Warto jednak pochylić się nad umową dożywocia i przeanalizować zapisy dotyczące nieruchomości. Co senior zyska a z czego zrezygnuje w momencie podpisania umowy? Na jakich zasadach będzie mógł mieszkać w nieruchomości? Czy będzie mógł podnająć komuś pokój? Kto będzie musiał robić przeglądy techniczne, okresowe remonty, na kim będą spoczywały opłaty za czynsz i podatek od nieruchomości? Podpowiadamy.”

Przeczytaj więcej »