Właściciele nieruchomości na wynajem po tym ciosie mogą się nie podnieść. Studia nadal zdalnie

Studenci to jeden z filarów rynku nieruchomości. Wiele wskazuje jednak, że ciężka sytuacja tych, którzy kupili mieszkania na wynajem, może się utrzymać. Część uczelni w nowym roku akademickim wciąż zamierza bowiem zajęcia prowadzić zdalnie, inne wciąż się wahają.

Piquist

Epidemia koronawirusa spowodowała spore zamieszanie na rynku nieruchomości. Najpierw ucierpieli ci, którzy nastawili się na najem na doby. Przez długie miesiące udostępnianie lokali turystom było bowiem zabronione. Dziś branża turystyczna może już odrabiać straty. Ci, którzy zakupili mieszkania z myślą o wynajmie długoterminowym, wciąż mają jednak powody do obaw.

Studenci mogą zostać w domach

Wiele uczelni wyższych na kilka tygodni przed rozpoczęciem nowego roku akademickiego podejmuje bowiem decyzje o pozostaniu przy zdalnym modelu nauczania. Jak wylicza portal subiektywnieofinansach.pl w domach mogą pozostać studenci Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie czy Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Inne uczelnie, jak Uniwersytet Jagielloński czy Uniwersytet Marii Curie-Skodowskiej w Lublinie będą prowadzić wykłady w trybie mieszanym. Są i placówki, takie jak Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Uniwersytet Warszawski, które decyzje mają podjąć na dniach.

Portal wylicza, że dla rynku nieruchomości studenci to jeden z najistotniejszych filarów. Osób, które w celu nauki na uczelni wynajmują lokale, może być w Polsce nawet 340 tys.

Z innych analiz wynika, że rynku mogą też nie zasilić tegoroczni maturzyści. Z uwagi na sytuację epidemiologiczną wielu z nich rozważa podjęcie studiów jak najbliżej domu i dojazdy.

Pracownicy zza granicy mile widziani

Właściciele mieszkań na wynajem mają i inny problem. Epidemia koronawirusa “wygnała” bowiem z kraju nawet 400 tys. pracowników pochodzących z zagranicy. Głównie Ukraińców. Co prawda po przejściu pierwszej fali zachorowań wielu obcokrajowców wróciło, nawet ich częściowy niedobór może być jednak dla rynku problemem.

Szacunki wskazują, że mieszkania w Polsce wynajmuje ok. milion pracowników, którzy przybyli z innych krajów. Jeśli nawet ułamek z nich wciąż nie wrócił po wybuchu koronawirusa, to wraz ze studentami stanowią już całkiem pokaźną grupę. Dodatkowym ryzykiem jest spodziewana przez ekspertów druga fala koronawirusa. Znów może skłonić wynajmujących mieszkani – zarówno studentów jak i pracujących – do powrotu do domów. Dla części właścicieli nieruchomości ta nieplanowana dziura w przychodach może być ciosem, po którym finansowo już się nie podniosą.

 

Autor:

Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu


Udostępnij
Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Bądź na bieżąco

Więcej artykułów

Umowa o dożywocie. Co senior zyskuje, a co traci?

Cytat “Z danych GUS wynika, że ok. 80 proc. polskich seniorów posiada na własność mieszkanie lub dom. Taka nieruchomość może być przedmiotem umowy o dożywocie, o ile senior zdecyduje się na hipotekę odwróconą. Na mocy umowy emeryt będzie mógł przenieść prawo własności do nieruchomości (np. na fundusz hipoteczny) i otrzymywać w zamian świadczenia pieniężne wypłacane dożywotnio. Warto jednak pochylić się nad umową dożywocia i przeanalizować zapisy dotyczące nieruchomości. Co senior zyska a z czego zrezygnuje w momencie podpisania umowy? Na jakich zasadach będzie mógł mieszkać w nieruchomości? Czy będzie mógł podnająć komuś pokój? Kto będzie musiał robić przeglądy techniczne, okresowe remonty, na kim będą spoczywały opłaty za czynsz i podatek od nieruchomości? Podpowiadamy.”

Przeczytaj więcej »