Wykorzystanie środków przeznaczonych na program MdM spowodowało lekkie zachwianie wśród klientów. W mediach nieustannie pojawiają się nowe spekulacje i teorie dotyczące kolejnych dopłat, mimo to temat składania wniosków i ubieganie się o finansowe wsparcia powoli wygasa. Dlaczego?
Pierwszy kwartał roku okazał się dla wielu osób dość zaskakujący. Informacja dotycząca wyczerpania środków przeznaczonych na MdM była dla niektórych dość dużym zaskoczeniem. Ogromne zaangażowanie, poświęcony czas i trud włożony w poszukiwanie wymożonego mieszkania zakończył się fiaskiem. Koniec z dopłatami. Zaczynamy nowy rozdział, ale to dopiero w przyszłym roku. A co teraz?
Lato na dobre rozkwitło. Większość myśli o tym, aby w końcu odpocząć i choć na kilka dni wyrwać od codzienności na rzecz upragnionego wypoczynku. W związku z tym wiele rzeczy odkładamy na bok, chociażby plany związane z zakupem nowego domu lub mieszkania. Czy to chwilowe uwolnienie się od codziennych obowiązków ma wpływ na rynek nieruchomości? Jak najbardziej tak. Nie ma wątpliwości, że okres wiosenny oraz wakacyjny ma wpływ na kupno, sprzedaż i wynajem lokali. Sezon letni wpływ na rynek nieruchomości, będzie to bardzo odczuwalne w tym roku, ponieważ wyczerpały się już limity w programie MDM na rok 2016. W 2015 roku od września można było nabywać nieruchomości na rynku wtórnym z dofinansowaniem BGK i popyt na pewno był wyższy niż będzie to miało miejsce w tym roku. Jest to sezon urlopowy i o ile nie zostanie wprowadzona nowa forma wsparcia dla kredytobiorców to nie przewidujemy dużego zainteresowania zakupem nieruchomości w okresie wakacyjnym. Sezonowość w nieruchomościach występuje i jest zależna od pór roku, ale okres urlopowy nie jest głównym czynnikiem, w dużej mierze popyt zależy od kondycji gospodarki i programów wsparcia dla kredytobiorców – podkreśla doradca finansowy, Ewelina Michalak.
Lato to okres, w którym chcemy odpocząć, uciec od trudnych i zawiłych spraw. W związku z tym, plany związane z jakąkolwiek inwestycją w nieruchomość schodzą na bok. Wakacje mają wpływ na rynek nieruchomości, chociażby dlatego, że podczas urlopów przeciągają się procedury kredytowe. Znacznie dłużej czekamy na wnioski, decyzje, zamówione dokumenty lub terminy u notariusza. Powoduje to, że nasze transakcje rozciągają się w czasie, kolidują nam z innymi sprawami i terminami, co powoduje niepotrzebny stres i nerwy.
Źródło: iHouse
Oprac.: iHouse/ www.ihouse.pl