Decyzja o zakupie domu, nawet niewielkiego, letniskowego, zawsze powinna podlegać gruntownym analizom prawnym. Uleganie emocjom może sprawić, że “prawdziwa okazja” stanie się przyczyną prawdziwych problemów.
Zakup nieruchomości, nawet jeśli ma ona służyć jedynie do sezonowego wypoczynku, pod względem prawnym nie różni się od zakupu tradycyjnego domu. Rafał Dębowski, adwokat specjalizujący się w prawie nieruchomości, w rozmowie z “Rzeczpospolitą” wyjaśnia, że czasami ignorowanie stanu faktycznego związanego np. z domkiem letniskowym może sprowadzić na właściciela spore kłopoty.
Samowola budowlana to nie tylko budowa domu bez pozwolenia
Ekspert zwraca uwagę na szczegół, który osobom mniej doświadczonym w kupowaniu nieruchomości może umknąć. Pojęcie samowoli budowlanej nie odnosi się wyłącznie do wzniesienia budynku bez odpowiednich zezwoleń.
– Samowolą będzie nie tylko dom postawiony bez pozwolenia na budowę, ale i jego rozbudowa. Kupując taki dom, kupujemy razem z nim spore kłopoty – wyjaśnia Dębowski.
Uwaga na okazje na rynku nieruchomości. Mogą wymagać sporej dopłaty. Lub buldożera
Prawnik wyjaśnił też, że kupując domek letniskowy o niejasnym statusie, nigdy nie wiemy, czego zażądają od nas urzędnicy. Z jednej strony legalizacja rozbudowy domku może wymagać wniesienia sporej opłaty. Z drugiej czasami inwestycji nic nie uratuje – domek, za który zapłaciliśmy niemało, będzie musiał zostać rozebrany. I to na nasz koszt.
Legalizacja samowoli budowlanej to nawet 50 tys. zł
W przypadku domów jednorodzinnych ich legalizacja wynosić może nawet 50 tys. zł. Kupując obiekty mniejsze, legalizować można taniej – koszt wynosi do 5 tys. zł. Warto jednak podkreślić, że o ostatecznej kwocie opłaty legalizacyjnej decydują urzędnicy.
Samowola budowlana nie ulega też przedawnieniu. Jeśli urzędnicy nie będą dysponować odpowiednią dokumentacją mogą nakazać legalizację, a nawet rozbiórkę, w zasadzie każdej nieruchomości.
Legalizacja samowoli pod restrykcyjnymi warunkami
W zeszłym roku w życie weszły przepisy, które ułatwiają legalizację samowoli budowlanych. Trzeba jednak w tym wypadku spełnić dość restrykcyjne kryteria. Najważniejsze to czas – od wzniesienia nieruchomości musi minąć co najmniej 20 lat.
Nie da się też zalegalizować samowoli, co do której administracja lokalna już podjęła jakieś działania administracyjne – np. nie stwierdziła, że zagraża on bezpieczeństwu.
Nadzór budowlany szacuje, że obiektów samowoli budowlanej, które mają ponad 20 lat, może być w Polsce nawet około pół miliona.
Autor:eRKa
Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu