9 listopada 2012 roku uchwałą Sejmu powołany został skład osobowy Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw deregulacyjnych. Do Komisji powołano 26 posłów, Przewodniczącym Komisji został poseł Adam Szejnfeld. 20 lutego 2013 roku odbędzie się kolejne 8 posiedzenie Komisji. W tracie prac Komisji zostało także przeprowadzone wysłuchanie publiczne. W pracach Komisji, także w wysłuchaniu publicznym udział brali i nadal uczestniczą przedstawiciele środowiska zawodowego rynku nieruchomości w tym przedstawiciele Federacji Porozumienie Polskiego Rynku Nieruchomości Zbigniew Kubiński i Tomasz Błeszyński. Dotychczasowe procedowanie przed Komisją i sposób jej prowadzenia przez Przewodniczącego wskazuje na ogromną determinację w sprawie deregulacji rynku nieruchomości. Projekt rządowy kasujący licencje pośredników i zarządców staje się punktem wyjścia dla komisji dla dalszego zaostrzenia deregulacji. Zgłaszane poprawki sięgają dalej niż przewidywał to projekt rządowy, w szczególności w odniesieniu do rzeczoznawców majątkowych. Przebieg prac Komisji wskazuje, że deregulacja jako formalne pozbawienie rynku nieruchomości kompetentnej obsługi jest przesądzona. Mamy jeszcze przed sobą kolejne czytania projektu ustawy ale znając sejmową arytmetykę zwolenników i przeciwników deregulacji możemy łatwo ustalić prawdopodobny wynik. Powstaje obecnie zasadne pytanie co dalej z zawodami rynku nieruchomości. Co dalej po skasowaniu licencji pośredników i zarządców nieruchomości? Na to pytanie powinno sobie odowiedzieć środowisko rynku nieruchomości w tym organizacje zawodowe. Informacje z posiedzeń Komisji patrz link http://orka.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=PRACEKOMST&NrKadencji=7&KodKom=NDR

Kupić mieszkanie czy wynająć? Policzyliśmy
Cytat “Choć obecnie zakup mieszkania może zwrócić się w porównaniu z najmem szybciej niż przed trzema laty, to odwrotny wniosek płynie w przypadku kupujących na kredyt. Przy tak podstawowej życiowej decyzji jest jednak znacznie więcej blasków i cieni, które należy rozważyć. Na Bankier.pl policzyliśmy, jak zakup własnego „M” wypada w konfrontacji z wynajmowaniem mieszkania.”