Strażnicy miejscy odwiedzą warszawiaków. Smogowozy i drony sprawdzą, czym palą w piecach

W sobotę i niedzielę (8 i 9 lutego) Straż Miejska w Warszawie przeprowadzi kontrolę niektórych domów. Funkcjonariusze pod lupę wezmą to, czym mieszkańcy palą w kominkach i piecach. Mogą posypać się kary, bo straż o zgodę na wejście na teren posesji pytać nie musi.

Warszawska Straż Miejska informuje o planowanej kontroli palenisk, która będzie miała miejsce w najbliższy weekend. W sobotę i niedzielę (8 i 9 lutego) funkcjonariusze sprawdzą wybrane domy w okolicach Wawra i Białołęki. Działania strażników zostaną podjęte z samego rana – od godziny 7. Potrwają do wieczora.

Termin i miejsce kontroli nie są przypadkowe. Jak informuje straż w komunikacie, mieszkańcy właśnie tych dzielnic “obserwują w dni wolne od pracy zwiększoną emisję dymów z kominów”.

Smogowozy i drony w akcji

Strażnicy podczas przeprowadzenia kontroli zamierzają wykorzystać najnowsze zdobycze techniki. Do akcji ruszą zarówno drony, jak i smogowozy. To specjalnie dostosowane pojazdy, które wyposażone są w wysuwane maszty. Umieszczone na nich kamery i czujniki pozwalają zajrzeć na wysokość nawet siedmiu metrów.

Kontroli nie unikną więc obiekty znajdujące się za wysokimi ogrodzeniami czy przeszkodami. Dzięki błyskawicznej analizie składu dymu strażnicy będą mogli podejmować dalsze działania kontrolne.

“Gdy zanieczyszczenie jest bardzo duże, zaczynamy pukać do drzwi domów”

Akcja, którą przeprowadzą strażnicy, nie będzie pierwszym tego typu działaniem. Podobne kontrole odbywają się regularnie. Przed jedną z marcowych akcji Sławomir Smyk ze Straży Miejskiej w Warszawie tłumaczył w rozmowie z Gazeta.pl, że strażnicy miejscy mają prawo wejść na teren posesji albo domu w każdej chwili. Są bowiem wyposażeni w specjalne upoważnienia od prezydenta miasta wydane w roku 2018.

W jaki sposób strażnicy typują domy objęte kontrolą? Opierają się na wstępnych wynikach z dronów i smogowozów. –  Gdy okaże się, że zanieczyszczenie jest tam bardzo duże, zaczynamy pukać do drzwi domów – wyjaśnia jeden ze strażników.

Mogą posypać się kary

Osoby, które w swoich paleniskach spalają np. śmieci albo posługują się niesprawnymi, niezgodnymi z normami piecami, muszą liczyć się z karą. Mandaty wahają się od 200 do 500 zł, a w skrajnych przypadkach sprawa może zostać skierowana do sądu.

Władze Warszawy ustaliły, że do końca 2022 roku mieszkańcy miasta muszą wymienić wszystkie piece i kotły, które nie spełniają odpowiednich wymogów dla klasy sprawności 3, 4 lub 5. Do końca 2027 roku należy wymienić piece i kotły klasy 3 lub 4.

Autor:

Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu


 

Udostępnij
Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Bądź na bieżąco

Więcej artykułów