Źródło: Survival Condo
Sytuacja w wielu krajach świata, w tym w USA, stała się na tyle napięta, że coraz więcej osób myśli o zupełnym odcięciu się od świata zewnętrznego. Amerykańskie firmy specjalizujące się w produkcji schronów przeżywają istne oblężenie.
– Nie zdarzyło się jeszcze, by naszą stronę odwiedziło w tak krótkim czasie tak wiele osób – stwierdził właściciel spółki Vice, która oferuje projektowane indywidualnie schrony. – Odnotowaliśmy rekordową liczbę wniosków o prezentację pokazowej jednostki – dodał.
Miniaturowy schron Źródło: Atlas Survival Shelters
Ron Hubbard, prezes spółki Atlas Survival Shelters produkującej minibunkry stwierdził w rozmowie z “Guardianem”, że wszystkie zapasy zostały wyprzedane, chociaż najtańsze i najmniejsze ze schronów kosztują 36 tys. dol. czyli ok. 140 tys. zł.
Mieszkanie z trzyletnią dostawą żywności
Larry Hall, właściciel Survival Condo, również nie ukrywa rekordowego zainteresowania swoimi mieszkaniami-bunkrami. Mieszczą się w zakupionym przed ponad dekadą silosie porakietowym. Przeprojektowane, wyposażone w udogodnienia znane z hoteli, lokale oferują swoim klientom coś więcej niż miejsce do przetrwania.
Mieszkańcy mogą bowiem wybrać pakiet obejmujący dostawy żywności przez trzy lata. Najdroższe lokale kosztują nawet 3 mln dol.
Ludzie uciekają nawet przed rozbłyskami słonecznymi
Mieszkańcy są chronieni przed wieloma zagrożeniami – nie tylko wirusami i bakteriami, lecz także chemikaliami, popiołami wulkanicznymi, meteorami, rozbłyskami słonecznymi czy rozruchami – wyjaśnił.
Jeden z saudyjskich klientów zamówił nawet wersję schronu z miniaturowym meczetem i hangarem na helikopter. Podobne oczekiwania będzie miało w najbliższym czasie więcej klientów – emocje są czasami doradcą, którego głosowi najwyraźniej czasami nie potrafimy się oprzeć.
Autor:eRKa
Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu