zdjęcia ofertowe / zoopla.co.uk
Ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii nie raz zaskakiwały swoją wysokością. Oto kolejny dowód na to, że londyńczycy bardziej cenią lokalizację i prestiż, niż standard samych budynków.
Rudera za miliony funtów
Na pierwszy rzut oka oferowany budynek nie różni się niczym od setek zaniedbanych domów w Londynie. Dwupoziomowa, szeregowa nieruchomość w widoczny sposób odróżnia się od pozostałych domów stojących przy ulicy. Pozostałe budynki wyglądają na zadbane i modernizowane.
Dom znajdujący się przy ulicy Pindock Mews, w zachodniej części Londynu, ma 250 metrów kwadratowych powierzchni, ale znaczną część zajmuje dwumiejscowy garaż. Nie imponuje również liczba pomieszczeń. Zaledwie jeden salon i sypialnia, oraz łazienka z ubikacją.
Ten niezbyt wyszukany dom kosztuje obecnie 2,5 miliona funtów, czyli około 12,2 miliona zł.
Sławni sąsiedzi i niemal centrum Londynu
Dom został wystawiony na sprzedaż jeszcze w 2016 roku, skąd więc nagłe zainteresowanie budynkiem? Jak się okazało, właściciel budynku do końca tego roku ma możliwość dobudowania jeszcze jednego piętra. Ale trzeba się śpieszyć, ponieważ pozwolenie najprawdopodobniej nie zostanie przedłużone.
W okolicy wychowały się gwiazdy brytyjskiej muzyki zdjęcia ofertowe / zoopla.co.uk
Według ekspertów cytowanych przez dziennik Daily Mail remont i dobudowa piętra mogą kosztować od 200 tys. do 350 tysięcy funtów. Gra jest jednak warta świeczki, gdyż Ci sami eksperci twierdzą, że dom o powiększonym metrażu w tej okolicy mógłby kosztować nawet milion funtów więcej niż obecnie.
Nie bez znaczenia na cenę pozostaje również sąsiedztwo oraz lokalizacja domu. Sąsiadem obecnego właściciela był sam Sid Vicious, niezapomniany basista zespołu Sex Pistols. Ale nie tylko on, w okolicy mieszkanie posiada również brytyjski piosenkarz i DJ irlandzkiego pochodzenia, wokalista zespołu Culture Club – Bob George.
Ponadto budynek znajduje się niecały kilometr od pałacu Kensington oraz dwa kilometry od siedziby królowej Elżbiety II – Pałacu Buckingham.
Źródło: zoopla.co.uk
Autor:Bartłomiej Baranowski
Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu