Polacy są skłonni płacić fortunę za ogródki działkowe. “Mamy każdego dnia kilkanaście telefonów”

Ogródki działkowe biją rekordy popularności. Świadczą o tym rosnące ceny. W niektórych miastach w ciągu roku podskoczyły o 100 proc. W stolicy za wypoczynek z dala od ulicznego zgiełku trzeba zapłacić nawet 70 tys. zł.

Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta

Ceny ogródków działkowych rosną. Wszystko przez olbrzymi wzrost zainteresowania tą formą nieruchomości. O tym jak wielki jest popyt na wypoczynek z dala od miejskiego zgiełku, świadczy przykład Warszawy.

Ogródki działkowe schodzą na pniu. Ceny rosną

Bartłomiej Piech, radca prawny Polskiego Związku Działkowców w rozmowie z Bizblog.pl przyznaje, że zainteresowanie ogródkami jest olbrzymie. – Mamy każdego dnia po kilkanaście telefonów do zarządów poszczególnych ogrodów, których w naszych strukturach mamy w sumie 4500. Skala zainteresowania jest więc ogromna – stwierdza.

Jeden z czytelników “Gazety Wyborczej” donosi, że ogródek działkowy coraz trudniej kupić. – Ceny tak rosną, że sprzedający urządzają nawet licytacje, kto da więcej. Widziałem oferty nawet po ponad 50 tys. zł. Jeszcze na jesieni zeszłego roku ceny wahały się między 20-25 tys. zł – dodaje.

Ceny rosną, bo ogródków przybywa

Powodem tak nagłego zainteresowania ogródkami działkowymi jest oczywiście epidemia koronawirusa. Polacy jeszcze kilka tygodni temu nie mogli wynająć prywatnej kwatery czy pokoju w hotelu.

W ostatnich latach zainteresowanie ogródkami jednak spadało. W ciągu trzynastu lat liczba tego typu obiektów w kraju spadła o 10 proc. Jeszcze dwa lata temu proces likwidacji Rodzinnych Ogródków Działkowych wydawał się nie do zatrzymania. Czy epidemia koronawirusa powstrzyma ten trend i sprawi, że miasta będą przeznaczać więcej terenu na rekreację? Dziś jeszcze za wcześnie odpowiadać na to pytanie. Nie wiadomo bowiem, czy pęd Polaków ku wypoczywaniu na działce się utrzyma.

 

Autor:

Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu


Udostępnij
Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Bądź na bieżąco

Więcej artykułów

Umowa o dożywocie. Co senior zyskuje, a co traci?

Cytat “Z danych GUS wynika, że ok. 80 proc. polskich seniorów posiada na własność mieszkanie lub dom. Taka nieruchomość może być przedmiotem umowy o dożywocie, o ile senior zdecyduje się na hipotekę odwróconą. Na mocy umowy emeryt będzie mógł przenieść prawo własności do nieruchomości (np. na fundusz hipoteczny) i otrzymywać w zamian świadczenia pieniężne wypłacane dożywotnio. Warto jednak pochylić się nad umową dożywocia i przeanalizować zapisy dotyczące nieruchomości. Co senior zyska a z czego zrezygnuje w momencie podpisania umowy? Na jakich zasadach będzie mógł mieszkać w nieruchomości? Czy będzie mógł podnająć komuś pokój? Kto będzie musiał robić przeglądy techniczne, okresowe remonty, na kim będą spoczywały opłaty za czynsz i podatek od nieruchomości? Podpowiadamy.”

Przeczytaj więcej »