Ci, którzy tęsknią za prawdziwą zimą, śniegiem i lodem, mogą zimowy klimat w wyjątkowym miejscu. W Szwecji, po przeszło dwóch latach budowy, ukończono bowiem niecodzienny, znajdujący się częściowo na wodzie, hotel.
Arctic Bath położony jest w sercu Laponii, rejonu, który Polakom kojarzy się zapewne jako ojczyzna Świętego Mikołaja. Tak naprawdę jest to jednak miejsce znane z turystycznych walorów – otoczone przez lasy, jeziora i rzeki, z dala od miejskiego zgiełku. Według samych Szwedów Laponia to ostatnia ostoja dzikiej przyrody na północy kontynentu.
Z bogactwa okolicznej natury skorzystali projektanci nietypowego hotelu – do wzniesienia obiektu wykorzystano lokalne drewno i kamienie. Elewacja głównego budynku składa się z porozcinanych kłód, a drewniane przyprószone śniegiem belki porozrzucane na dachu przypominają orle gniazdo.
Wnętrza hotelu Arctic Bath z jednej strony są surowe i minimalistyczne, z drugiej goście hotelu nie mają powodów do narzekania na brak komfortu. Do dyspozycji są nie tylko sauna i baseny, lecz także luksusowa restauracja, siłownia, spa. Komfortowe sypialnie i stylowo urządzone łazienki mogą uczynić wypoczynek w surowym krajobrazie niezwykle odświeżającym.
Goście mogą też korzystać z dwuosobowych, pływających kabin, które z brzegiem połączone są jedynie pontonowym chodnikiem. Właściciele podkreślają, że to idealne miejsce, które pozwala rozkoszować się zimowymi krajobrazami, ale równie atrakcyjne będzie latem.
Hotel umożliwia rezerwację licznych atrakcji – wśród nich jazda psim zaprzęgiem, nocna obserwację nieba, zorzy polarnej. Goście mogą korzystać też ze sprzętów sportowych – zarówno zimą, jak i latem.
Niestety za luksus i wyjątkową lokalizację trzeba zapłacić wyjątkowo dużo. Ceny za noc zaczynają się od ok. 4 tys. zł. W przypadku podróży w większym gronie cena staje się nieco bardziej przystępna – pięcioosobowy domek kosztuje bowiem ok. 6800 zł, czyli mniej niż 1400 zł na osobę.
Autor:eRKa
Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu