Letnicy mają problem ze śmieciami. Zabierają je do domu, a i tak płacą podwójnie

Właściciele domków letniskowych muszą pamiętać o opłacie za śmieci. Jest ryczałtowa, ale wnieść ją trzeba za cały rok – nawet jeśli domek wykorzystywany jest zaledwie kilka tygodni. Zabieranie odpadków do domu przed kosztem nie chroni.

Zdjęcie ilustracyjne (https://www.pxfuel.com/en/free-photo-jlxaz)

Opłaty za śmieci dla właścicieli domków letniskowych są źródłem nieporozumień. To od gminy zależy bowiem, na jakich zasadach rozliczać musi się właściciel tego typu nieruchomości.

Domki letniskowe są traktowane jako niezamieszkałe, opłata za wywóz śmieci ma więc charakter ryczałtowy. Ma to swoje dobre i złe strony. Cena za wywóz śmieci jest co prawda niższa, ale właściciel domku musi opłatę wnieść. Nawet jeśli produkuje symboliczną ilość odpadów, a domek wykorzystuje krótki czas, np. tylko przez dwa miesiące – wyjaśnia Prawo.pl. Nie ma znaczenia, że osoba korzystająca z domu zabiera śmieci do domu i tam je wyrzuca. Płaci podwójnie.

– Letnicy uważają, że opłata jest za wysoka i nie powinna być uiszczana za rok, tylko za miesiące, w których przebywają na działkach. Dodatkowo letnicy tłumaczą się, że nie produkują śmieci lub wywożą je do miejsca zamieszkania – mówi Monika Paśnik, sekretarz gminy Wilga cytowana przez portal. Opłata nie jest jednak wysoka, wynosi 20-22 zł miesięcznie od osoby. W skali roku rośnie już jednak do ok. 250 zł.

Kto musi płacić dodatkową opłatę za śmieci?

Ministerstwo Klimatu wyjaśnia, że przepisy nie definiują pojęcia domku letniskowego oraz nieruchomości wykorzystywanej na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Formalnie domki letniskowe to nieruchomości, które nie służą do zaspokajania podstawowych potrzeb mieszkaniowych, tylko do celów związanych z wypoczynkiem.

Właściciel tego typu nieruchomości musi złożyć deklarację – określić, ile osób będzie korzystało z nieruchomości. Na tej podstawie wyliczana jest opłata. Brak złożenia dokumentu wkrótce może być kosztowny, bo straż miejska ma wkrótce dostać nowe uprawnienia. Będzie mogła nałożyć mandat za brak deklaracji, podanie w niej fałszywych danych lub brak instalacji kompostownika, o ile właściciel nieruchomości to zadeklaruje.

 

Autor:

Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu


Udostępnij
Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Bądź na bieżąco

Więcej artykułów

Umowa o dożywocie. Co senior zyskuje, a co traci?

Cytat “Z danych GUS wynika, że ok. 80 proc. polskich seniorów posiada na własność mieszkanie lub dom. Taka nieruchomość może być przedmiotem umowy o dożywocie, o ile senior zdecyduje się na hipotekę odwróconą. Na mocy umowy emeryt będzie mógł przenieść prawo własności do nieruchomości (np. na fundusz hipoteczny) i otrzymywać w zamian świadczenia pieniężne wypłacane dożywotnio. Warto jednak pochylić się nad umową dożywocia i przeanalizować zapisy dotyczące nieruchomości. Co senior zyska a z czego zrezygnuje w momencie podpisania umowy? Na jakich zasadach będzie mógł mieszkać w nieruchomości? Czy będzie mógł podnająć komuś pokój? Kto będzie musiał robić przeglądy techniczne, okresowe remonty, na kim będą spoczywały opłaty za czynsz i podatek od nieruchomości? Podpowiadamy.”

Przeczytaj więcej »