Jesteśmy dziś świadkami wielkiej i niesamowitej zmiany w komunikacji. Oskar Płukis.

Oskar Płukis
Oskar Płukis

O ile w przeszłości dostęp do masowych środków komunikacji był ograniczony dla wybranych, o tyle dziś jest on w zasięgu ręki każdego człowieka. Trzeba jedynie chcieć po niego sięgnąć i wiedzieć jak z nich korzystać. Narzędziem o którym mówię są Social Media. W przeszłości panowało popularne powiedzenie „tisze jediesz – dalsze budiesz” zapożyczone od naszego wschodniego sąsiada. Dziś wzorujemy się na zachodnich sąsiadach, którzy mają zupełnie inną strategię – w wielkim uproszczeniu: „im głośniej o nas tym lepiej”

Mamy do wyboru niesamowicie szeroki wachlarz narzędzi do komunikacji i promocji naszej marki dostępnych dla każdego. Pierwszym ważnym narzędziem jest YouTube, który jest dziś główną i naj- większą platformą do dzielenia się̨ naszymi materiałami video. To tutaj w pierwszej kolejności pośrednik nieruchomości powinien zamieszczać swoje filmy promujące swoje oferty, swój vlog pamiętając o odpowiednim pozycjonowaniu swojego kanału i każdego filmu w sieci. Uważam osobiście, że warto filmować każdą swoją nieruchomość, ponieważ nigdy nie wiadomo którą ofertę będzie chciał zobaczyć Twój klient na filmie. Nie przejmowałbym się jakością, z doświadczenia wiem, że często klientom chodzi przede wszystkim o to, aby zobaczyć jaki jest układ pomieszczeń, przejść się po nieruchomości będąc przed ekranem swojego ekranu. Tego nawet najlepsze zdjęcia nie są w stanie oddać.
Jeśli chcesz możesz stworzyć kanał specjalnie dedykowany tylko takim filmikom plus drugi bardziej oficjalny dla promocji Twojego brandu. Twój kanał YouTube, na którym będzie np. 100 filmów nieruchomości będzie zupełnie inaczej pozycjonował Cię w oczach Twojego klienta niż kanał, na którym będziesz miał 3 filmy i do tego wrzucone np. pół roku. Systematyczne dodawanie filmów i ich duża ilość będą również lepiej pozycjonować Cię w wyszukiwarce YouTube a nawet Google. A więc Twoi klienci mogą trafić do Ciebie nie poprzez portal, ale poprzez Twój kanał YouTube, który jest bezpłatny.
Z wszystkich narzędzi Social Media zdecydowanym numerem 1 jest Facebook, jest on dziś hegemonem na skalę światową. Żadne inne miejsce w Internecie na świecie nie ma dziś takich zasięgów i możliwości targetowania jak Facebook. To kanał, gdzie możemy pokazać pracę pośrednika od zaplecza, komunikować klientom wartości naszej firmy i skutecznie budować swój wizerunek eksperta i skutecznego sprzedawcy. Mówi się, że biznes to przede wszystkim ludzie. Nasza branża pośrednictwa jest świetnym przykładem jak bardzo prawdziwe jest to twierdzenie. Twoi klienci chcą wiedzieć z jakim człowiekiem będą lub mogą potencjalnie robić biznes. Dlatego Facebook jest doskonałym miejscem, aby pokazać naszą „ludzką stronę” pośrednika. Tutaj sugeruję rozgraniczyć treści prywatne, zdjęcia z wakacji i ze spaceru, z treściami biznesowymi. Najlepiej zdecydować się na profil mocno biznesowy, z delikatnymi elementami z życia prywatnego. Przemyślany profil biznesowy daje nam możliwość dzielenia się sukcesami firmy, zdecydowanie pomaga nam rozwijać firmę poprzez personal branding na koncie osobistym i branding na Fun Page-u. Powinniśmy pokazywać klientom jak na co dzień pracujemy, jak wyglądają prezentacje naszych nieruchomości, życie naszej agencji, pokazać zdjęcia i filmy z właścicielami po podpisaniu umowy, chwalić się kolejnymi transakcjami – pokazywać publicznie pomoc jaką niesiemy na co dzień ludziom – naszym klientom. Prędzej czy później odkryjesz niesamowite narzędzie Facebook Ads – czyli reklamy, które możesz kierować do bardzo wąskich grup konkretnych ludzi na Facebooku. Niesamowitą nowością daną dziś wszystkim użytkownikom jest możliwość nadawania tzw. Live, czyli przekazów na żywo. Agenci w USA już wykorzystują je do relacjonowania na żywo dni otwartych czy też prezentacji nieruchomości. Osobiście nadawałem live na żywo z prezentacji biurowca. Niesamowita sprawa – polecam zaryzykować!
Nie polecam natomiast robienia z Facebooka kolejnego portalu ogłoszeniowego. Nasze oferty niech będą dobrze widoczne na naszej stronie internetowej i na portalach nieruchomościowych. Tam jest ich miejsce i tam będą ich szukać Twoi klienci. Co z tego, że jesteś świetnym agentem, skoro nikt o tym nie wie lub tylko wąska liczba Twoich klientów. Stare polecenia już dziś nie wystarczą.

Koniecznie załóż profesjonalne konto na LinkedIn. LinkedIn już nie jest platformą do szukania pracy. Zdecydowanie ewaluował – stał się w wielkim uproszczeniu „biznesowym fejsbukiem” To tutaj Twój klient może zobaczyć Twoje doświadczenie zawodowe z całego życia, czym się zajmujesz, w czym się specjalizujesz. To tutaj możesz dzielić się ciekawymi informacjami z branży nieruchomości i pokazywać, że „się interesujesz”. Możesz wchodzić w dyskusje merytoryczne z ludźmi branży, potencjalnymi klientami. Możesz nawet pisać krótkie wpisy blogowe na Pulsie, pozycjonując się jako ekspert w branży. Warto założyć również Company Page – odpowiednik Fun Page z Facbooka. To mocno pozycjonuje Twoje resume zawodowe. Poproś, aby Twoi agenci dodali się jako pracownicy w tym miejscu. Moje udostępnienie na temat mojej prelekcji dla sudentów w Szkole Głównej Handlowej zobaczyło na LinkedIn ok 6 tys. użytkowników. Wśród nich są moi potencjalni klienci, wśród których buduję świadomość mojej marki i wartości, z której warto skorzystać. To zupełnie darmowe zasięgi, prywatna gazeta, dziennik telewizyjny poprzez który wysyłasz informacje na swój temat.
Kolejnym świetnym narzędziem, wręcz stworzonym dla pośredników nieruchomości jest Instagram. Mamy tam piękne kolorowe zdjęcia, możemy edytować je w kilka sekund. Wrzucajmy więc najlepsze zdjęcia i video z naszych nieruchomości, ale dbajmy, aby nie było nudno. Warto na Instagramie naprzemiennie z ofertami publikować zdjęcia i filmiki z życia naszej firmy. Niech Twój Instagram stanie się kolorowym dziennikiem z życia Twojej agencji. Niech Twoi klienci zobaczą, jak ciekawym człowiekiem jesteś, niech zostaną urzeczeni Twoimi zdjęciami, niech zapragną być Twoim klientem. Niech zapragną stać się częścią Twojej historii.
Aplikacja Snapchat to na razie narzędzie troszkę wyśmiewane, kojarzone z młodzieżą. Jednak z własnego doświadczenia wiem, że wbrew pozorom można je świetnie wykorzystać do pozyskania klienta. Tu podobnie w formie krótkich filmików pokazujemy swoją codzienną pracę od kuchni z lekkim przymrużeniem oka, szczególnie że wszystkie filmiki znikają z sieci po 24 godzinach od opublikowania. Snapchat jest świetnym narzędziem, które pomaga nam się oswoić z kamerą i zrozumieć, jak działają nowoczesne media.
Na koniec Twitter, specyficzny kanał, na którym możemy wchodzić w krótkie dyskusje na bieżące tematy nie tylko z branży nieruchomości, ale wszystkie aktualne najbardziej popularne tematy. Przykładem osób aktywnie udzielających się na Twiterze z naszej branży są Marlena Joks pośrednik nieruchomości, Członek Zarządu Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości i Maciej Górka – PR Menadżer w Domiporta.pl. To tutaj pokazujesz, że nieruchomości to Twoja pasja i masz swoje zdanie na większość aktualnych problemów i wyzwań z branży.

Podsumowując, nie tylko warto, ale należy dać szansę Social Media. Jeśli nauczymy się z nich korzystać, zbliżymy się do konsumenta, a nasza firma będzie się sprawnie rozwijać tak jak otaczający nas świat biznesu, który nigdy nie stoi w miejscu. Pamiętajmy – Status Quo w biznesie nie istnieje. Większość zaczyna korzystać z narzędzi, kiedy wszyscy inni z nich korzystają. Nie czekaj na ten moment, już teraz zbuduj swoją pozycję. Działania w Social Media są trudne do zmierzenia, ale obserwujemy w dłuższej perspektywie, że przekładają się na podniesienie wartości firmy, świadomości jej istnienia, agenta nieruchomości i ostatecznie sprzedaż.
Wielu agentów najczęściej pyta mnie: Oskar czy te działania w Social Media przekładają Ci się na sprzedaż? Tak, przekładają. Jednak to proces długotrwały i na owoce pracy w sieci trzeba poczekać. Jednak zdecydowanie są one bardziej ciekawe i inne niż te wprost wynikające ze standardowych ogłoszeń na stronie www czy portalach ogłoszeniowych.

Oskar Płukis – Właściciel agencji nieruchomości komercyjnych www.Resident1.pl Od ośmiu lat pracuje aktywnie w branży nieruchomości. Prowadzi kanał społecznościowy w social media nt. nieruchomości.

Uwaga! Artykuł został opublikowany w numerze 4 czasopisma Doradca Rynku Nieruchomości 2017 rok. Patrz link do całości numeru.

Udostępnij
Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Bądź na bieżąco

Więcej artykułów

Umowa o dożywocie. Co senior zyskuje, a co traci?

Cytat “Z danych GUS wynika, że ok. 80 proc. polskich seniorów posiada na własność mieszkanie lub dom. Taka nieruchomość może być przedmiotem umowy o dożywocie, o ile senior zdecyduje się na hipotekę odwróconą. Na mocy umowy emeryt będzie mógł przenieść prawo własności do nieruchomości (np. na fundusz hipoteczny) i otrzymywać w zamian świadczenia pieniężne wypłacane dożywotnio. Warto jednak pochylić się nad umową dożywocia i przeanalizować zapisy dotyczące nieruchomości. Co senior zyska a z czego zrezygnuje w momencie podpisania umowy? Na jakich zasadach będzie mógł mieszkać w nieruchomości? Czy będzie mógł podnająć komuś pokój? Kto będzie musiał robić przeglądy techniczne, okresowe remonty, na kim będą spoczywały opłaty za czynsz i podatek od nieruchomości? Podpowiadamy.”

Przeczytaj więcej »

Nowe mieszkania: czy mniejsze rynki to niższe ceny?

Cytat “Obserwacja aktywności podejmowanej przez działających na rodzimym rynku deweloperów mieszkaniowych wyraźnie potwierdza, że w obrębie ich zainteresowania są nie tylko główne miasta naszego kraju, ale również inwestycje zlokalizowane poza największymi ośrodkami miejskimi. Mowa tu m.in. o Szczecinie, Bydgoszczy, Rzeszowie czy Lublinie. Co charakteryzuje te rynki i czy są to niskie ceny mieszkań?”

Przeczytaj więcej »