Formy ochrony zabytków, czyli czym są, a czym nie – rejestr i ewidencja zabytków? (cz. I – rejestr)

Wojciech Szygendowski

Z mojej już ponad dwudziestoletniej praktyki urzędnika – konserwatora zabytków wynika, iż wśród osób mających do czynienia z substancją zabytkową spore problemy nastręcza rozróżnienie między rejestrem a ewidencją zabytków. Pokrótce postaram się wyjaśnić, jakie są obowiązki, ograniczenia, czy ewentualne uprawnienia wynikające do zakwalifikowania obiektu do każdej z tych kategorii? W tym artykule zajmę się obiektami umieszczonymi w rejestrze zabytków, a ściślej z zabytkami nieruchomymi, gdyż to one stanowią najczęstszą kategorię występującą w praktyce osób zajmujących się nieruchomościami.
Umieszczanie obiektu na liście zabytków chronionych ma w Polsce swoją blisko stuletnią tradycję. W roku 1918 był to inwentarz zabytków sztuki i kultury, a od roku 1928 wprowadzono pojęcie rejestru zabytków. Ta forma ochrony funkcjonuje do dziś. W ustawie z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami i po jej nowelizacji w roku 2011 pojawiły się kolejne nowe formy ochrony: uznanie za pomnik historii; utworzenie parku kulturowego oraz ustalenia ochrony w dokumentach związanych z planowaniem przestrzennym (miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego i różnego typu decyzjach lokalizacyjnych).

W przypadku rejestru zabytków sprawa – w odróżnieniu do ewidencji – jest stosunkowo prosta. Umieszczenie w nim zabytku następuje na podstawie decyzji wydanej przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. W odniesieniu do zabytków nieruchomych konserwator może uczynić to z urzędu, czyli wówczas, gdy sam uzna to za konieczne bądź też na wniosek właściciela zabytku czy wieczystego użytkownika gruntu, na którym ten zabytek się znajduje. Rejestr zabytków prowadzi wojewódzki konserwator zabytków. Do rejestru można wpisać również otoczenie zabytku, co w praktyce ma znaczenie m.in. w przypadkach ulg w podatku od nieruchomości. W szczególnych przypadkach obiekt może zostać usunięty z rejestru (jeżeli utraci wartości będące podstawą wpisu lub gdy zostaną one negatywnie zweryfikowane w trakcie nowych ustaleń badawczych). Skreślenia z rejestru w drodze decyzji dokonuje wówczas minister właściwy do spraw kultury i dziedzictwa narodowego. Procedura w tych przypadkach jest długotrwała, a np. podnoszony dość często argument katastrofalnego stanu zabytku nie jest w praktyce okolicznością w postępowaniach w ogóle rozważaną.

Do zabytków wpisanych do rejestru odnosi się spora część zapisów ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, a zatem przede wszystkim te, który mówią, że wszelkie działania (prace, badania, podział, przemieszczanie, zmiana przeznaczenia, umieszczanie reklam, napisów i urządzeń technicznych) wykonywane w obiekcie wpisanym do rejestru wymagają zgody konserwatora zabytków. Zgoda taka wydawana jest w formie urzędowej decyzji, wymaga zatem dostarczenia do urzędu konserwatorskiego wraz z odpowiednim wnioskiem dokumentów określonych w Rozporządzeniu MKiDN z dnia 14 października 2015 r. w sprawie prowadzenia prac konserwatorskich, prac restauratorskich, robót budowlanych… przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków (Dz.U. z 2015 r. poz. 1789).

Ponadto konserwator może kontrolować zarówno stan obiektu, jak i wykonywane w nim prace i roboty budowlane.
Umieszczenie obiektu w rejestrze zabytków daje za to jego właścicielowi możliwość korzystania ze wspomnianych ulg w podatku od nieruchomości, czy podatku rolnym. Do obiektów wpisanych do rejestru kierowana jest także pomoc finansowa państwam dofinansowania z środków UE lub samorządów. Nie jest to, niestety, przywilej stosowany „z automatu”. Każdorazowo właściciel chcący uzyskać takie środki zobowiązany jest do uczestniczenia w procedurach konkursowych.
Uwaga! Artykuł został opublikowany w numerze 3 czasopisma Doradca Rynku Nieruchomości 2016 rok. Patrz link do całości numeru.


mgr inż. arch. Wojciech SZYGENDOWSKI – Łódzki Wojewódzki Konserwator Zabytków. Studia architektoniczne na Wydziale Budownictwa i Architektury Politechniki Łódzkiej. Studia Podyplomowe Badań Zabytków Architektury na Politechnice Warszawskiej. Autor bądź współautor ponad 20 dokumentacji badawczych z zakresu architektury z zakresu architektury m.in. w Piotrkowie Tryb., Rzeszowie, Radomiu, Płocku, Podklasztorzu i Rydze, a także autor projektów konserwatorskich adaptacji, rekonstrukcji, remontów 40 budynków, obiektów zabytkowych, parku archeologicznego – na terenie obecnego województwa śląskiego, Polski oraz za granicą (Estonia, Łotwa), rewaloryzacji zespołów urbanistycznych i studiów urbanistyczno – konserwatorskich. Od 1995 do 2005 roku – Miejski Konserwator Zabytków w Urzędzie Miasta Łodzi. W tym okresie m.in. praca w zespole ekspertów (z ramienia samorządów) przygotowujących nowelizację ustawy o samorządzie oraz ustawy ochronie dóbr kultury w 1999 r., a także współtwórca skansenu miejskiej architektury drewnianej. W kwietniu 2005 r. powołany na stanowisko Łódzkiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Wykładowca na Wydziale Geografii oraz w Katedrze Historii Sztuki Uniwersytetu Łódzkiego. Autor kilkunastu publikacji w materiałach z sesji naukowych, w prasie popularnej („Spotkaniach z Zabytkami”, „Zabytkach – Heritage”, „Kronice Łodzi” i „Renowacjach i Zabytkach”), branżowej (biuletyny Remmers, StO i Caparol) oraz fachowej (biuletynie Towarzystwa Urbanistów Polskich, Łódzkiej Izby Budownictwa); Członek Oddziału Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Współzałożyciel Fundacji na Rzecz Ratowania Kaplicy Scheiblera. Wyróżniony Brązową Odznaką Zasłużony Kulturze Gloria Artis.

Udostępnij
Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Bądź na bieżąco

Więcej artykułów

Ojcowizna wystarczy tylko na kawalerkę? Prześwietlamy ceny gruntów rolnych

Cytat “Od 40 tys. zł w woj. zachodniopomorskim do ponad 95 tys. zł w woj. wielkopolskim – tyle w IV kw. 2024 r. płacono przeciętnie za grunty rolne w przeliczeniu na hektar – wynika z danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Choć grunty rolne podrożały w ostatnim roku od kilku do kilkunastu procent, to przeciętne polskie gospodarstwo może kosztować obecnie nawet niewiele więcej niż kawalerka w dużym mieście.”

Przeczytaj więcej »

Inwestujący w branżę nieruchomości na szczytach wyczekują odwilży na rynku. Deweloperzy kumulują zasoby na odbicie popytu

Cytat “W maju 2025 r. WIG-Nieruchomości po raz pierwszy od listopada 2007 r. przekroczył na wykresie poziom 5000 pkt, chociaż w raportowanych w tym czasie wynikach branżowych liderów trudno szukać rekordów. Dołek sprzedażowy został osiągnięty, komentują eksperci i podkreślają, że mieszkaniowe promocje u deweloperów widać już od kilku miesięcy. Część z nich, jak Atal, woli rozbudowywać ofertę, zadłużając się coraz bardziej, licząc na znaczące odbicie rynku.”

Przeczytaj więcej »