Basen za 20 mln zł nielegalny. Zamknięty od dwóch lat. “Wykonawca nie przekazał nam dokumentacji”

Basen w Bogatyni od dwóch lat mógłby przyjmować spragnionych zabawy i ochłody gości. Inwestycja za 20 mln zł nie może jednak zostać uznana za legalną. Powodem są poważne braki w dokumentacji. Brakuje nawet… pozwolenia na budowę.

Źródło: https://bogatynia.pl/content/view/full/66481

W sierpniu 2018 w Bogatyni, miejscowości leżącej tuż przy granicy z Czechami, ok. 60 km na zachód od Jeleniej Góry, ukończono budowę ważnej inwestycji – wartego 20 mln zł basenu. Od dwóch lat z atrakcji nie skorzystał jednak żaden z gości. Z formalnego punktu widzenia jest bowiem  nielegalna. Wszystko przez braki w dokumentacji.

Basen za 20 mln zł nielegalny. Brak podstawowej dokumentacji

Artur Oliasz, przewodniczący Rady Miejskiej w Bogatyni w rozmowie z Polsat News, przyznaje otwarcie, że braki w dokumentacji basenu są bezprecedensowe – brak nawet pozwolenia na budowę.

– Gdyby była zgromadzona dokumentacja, to kąpielisko powstałoby legalnie. O to chodzi, że nie ma żadnej dokumentacji. Wykonawca nie przekazał nam dokumentacji, na bazie której ta inwestycja została wykonana – wyjaśnił.

Cytowany przez Radio Wrocław przyznał, że napełnione na próbę wodą niecki są schronieniem dla dzikiego ptactwa i na razie nie wiadomo, kiedy to się zmieni.

Basen w BogatyniBasen w Bogatyni Źródło: https://bogatynia.pl/content/view/full/66481

Pusty basen kosztują 16 tys. zł miesięcznie

Inwestycja, pomimo że formalnie nieukończona, generuje koszty. Utrzymanie obiektu – opłaty za prąd, ochronę – pochłaniają 16 tys. zł miesięcznie. Wydatki trzeba ponosić, inaczej obiekt zostałby zdewastowany i nie byłoby żadnych szans na odzyskanie środków, które na niego wyłożono.

Władze miasta przyznają, że niektóre elementy basenu trzeba będzie przed ewentualnym uruchomieniem obiektu wymienić.

Wojciech Błasiak w wywiadzie opublikowanym na stronach bogatyńskiego ratusza wyraża nadzieję, że basenu nie trzeba będzie rozbierać. Według wstępnych wyliczeń ewentualna legalizacja obiektu i jego remont może pochłonąć ok. 250 tys. zł.

Lokalne media podkreślają, że problemem jest nie tylko brak możliwości użytkowania obiektu. Część komentatorów podnosi kwestię wydatkó – wedle pierwotnych planów basen miał bowiem kosztować 10, a nie 20 mln zł.

 

Autor:

Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu


Udostępnij
Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Bądź na bieżąco

Więcej artykułów

Umowa o dożywocie. Co senior zyskuje, a co traci?

Cytat “Z danych GUS wynika, że ok. 80 proc. polskich seniorów posiada na własność mieszkanie lub dom. Taka nieruchomość może być przedmiotem umowy o dożywocie, o ile senior zdecyduje się na hipotekę odwróconą. Na mocy umowy emeryt będzie mógł przenieść prawo własności do nieruchomości (np. na fundusz hipoteczny) i otrzymywać w zamian świadczenia pieniężne wypłacane dożywotnio. Warto jednak pochylić się nad umową dożywocia i przeanalizować zapisy dotyczące nieruchomości. Co senior zyska a z czego zrezygnuje w momencie podpisania umowy? Na jakich zasadach będzie mógł mieszkać w nieruchomości? Czy będzie mógł podnająć komuś pokój? Kto będzie musiał robić przeglądy techniczne, okresowe remonty, na kim będą spoczywały opłaty za czynsz i podatek od nieruchomości? Podpowiadamy.”

Przeczytaj więcej »