Koronawirus “wygnał” z Polski nawet 400 tys. cudzoziemców. Są podporą rynku nieruchomości

Rynek nieruchomości wiąże się w Polsce z rynkiem pracy. Wiele z wynajmowanych mieszkań zajmują bowiem pracownicy zza wschodniej granicy. Część z nich wyjechała przez epidemię koronawirusa, niektórzy już wracają. Mogą pomóc uratować polski rynek nieruchomości od zapaści, którą może spowodować dalszy rozwój epidemii koronawirusa.

Epidemia koronawirusa sprawiła, że wielu ukraińskich pracowników zdecydowało się na powrót do ojczyzny. Po przejściu pierwszej fali epidemii do Polski wraca coraz więcej osób. Jaki może mieć to wpływ na sytuację mieszkaniową? W rozmowie z portalem Domiporta.pl tłumaczyła to Natalia Myskova, dyrektor rynków zagranicznych w Sanpro Synergy (Grupa Impel).

Nawet pięć razy więcej Ukraińców w Polsce. Mają wpływ na rynek nieruchomości

Wyjaśniła, że liczbę pracowników z Ukrainy można szacować np. na podstawie wydanych kart tymczasowego pobytu. W 2014 roku ich liczba sięgała ok., 50 tysięcy, a w połowie 2020 roku wyniosła ok. 250 tys.

– To oznacza pięciokrotny wzrost liczby pracowników, którzy mają zamiar zostać na dłużej w Polsce – stwierdziła Natalia Myskova. – Natomiast oczywiście sytuacja, która wiąże się z zagrożeniem epidemiologicznym, trochę zmieniła sytuacja na rynku pracy – dodała. A w związku z tym zmieniła się też sytuacja na rynku mieszkaniowym.

Epidemia koronawirusa sprawiła, że z Polski wyjechało nawet 400 tys. cudzoziemców

Według ekspertki Sanpro Synergy przez epidemię koronawirusa z Polski wyjechać mogło nawet od 200 do 400 tysięcy osób. W dłuższej perspektywie ich brak mógłby odcisnąć się zarówno na rynku pracy, jak i rynku nieruchomości. Pracownicy są bowiem potrzebni – w gospodarstwach rolnych,  na budowach, w zakładach przetwórczych.

Myskova wyjaśniła, że w miarę osłabiania się epidemii od pracodawców napływały sygnały o coraz bardziej intensywnym powrocie pracowników, którzy “uciekli” przed epidemią.

Pracownicy z Ukrainy mogą pozostać w Polsce na dłużej

Ekspertka podkreśliła też, że z badania przeprowadzonego przez jej firmę wynika, że osoby, które posiadają albo mają plan posiadania własnego mieszkania w Polsce, są w 87 procentach zadowolone z przebywania i życia w naszym kraju.

– Większość osób z tych wymienionych grup deklaruje tutaj centrum interesów życiowych i zamiar zostania i budowania tutaj przyszłości, posiadania mieszkania w naszym kraju – stwierdziła ekspertka.

Jaki jeszcze wpływ na rynek nieruchomości mają pracownicy z Ukrainy? Zapraszamy do obejrzenia krótkiej rozmowy.

 

Autor:

Źródło patrz LINK
Artykuł pochodzi z portalu


Udostępnij
Facebook
Twitter
LinkedIn
Email

Bądź na bieżąco

Więcej artykułów

Umowa o dożywocie. Co senior zyskuje, a co traci?

Cytat “Z danych GUS wynika, że ok. 80 proc. polskich seniorów posiada na własność mieszkanie lub dom. Taka nieruchomość może być przedmiotem umowy o dożywocie, o ile senior zdecyduje się na hipotekę odwróconą. Na mocy umowy emeryt będzie mógł przenieść prawo własności do nieruchomości (np. na fundusz hipoteczny) i otrzymywać w zamian świadczenia pieniężne wypłacane dożywotnio. Warto jednak pochylić się nad umową dożywocia i przeanalizować zapisy dotyczące nieruchomości. Co senior zyska a z czego zrezygnuje w momencie podpisania umowy? Na jakich zasadach będzie mógł mieszkać w nieruchomości? Czy będzie mógł podnająć komuś pokój? Kto będzie musiał robić przeglądy techniczne, okresowe remonty, na kim będą spoczywały opłaty za czynsz i podatek od nieruchomości? Podpowiadamy.”

Przeczytaj więcej »